piątek, 17 maja 2013

Rozdział 3

W domu szybko się przygotował i ulotnił, na umówione miejsce spotkania.

Szedł szybkim krokiem na spotkanie, oczywiście natkną się na Sasuke. Obaj byli ubrani w swoje klanowe uniformy. Sasuke miał białe kimono z znakiem Uchiha na plecach, odsłaniające tors. Przez talie miał miał przepasany gruby fioletowy sznur, czarne spodnie okryte jakimś fioletowym materiałem, a na nogach miał czarne trampki. Naruto, natomiast, był ubrany w pomarańczowo-czarne dresy, z znakami wichru, a na to nałożył długi do kostek czerwony płaszcz z ciemnymi płomykami, oraz plecak w kształcie walca przepleciony sznurem przez ramię. Wyglądali mniej więcej tak:
(Naruto oczywiście nie miał opaski, a Sasuke miecza i piorunów w rękach :) -dop. autora)
Idąc w takich strojach jak się było można spodziewać przyciągali niemałą uwagę. Musieli przyznać że obu ich to bardzo denerwowało, choć nikt by tego po nich nie poznał, w końcu zarówno Naruto jak i Sasuke, byli mistrzami w ukrywaniu emocji. Choć ten drugi, był bardziej otwarty i mniej skryty, co, jednak wcale nie znaczyło że nie można było go uznać za jednego z najmniej towarzyskich osób w Tokio. Nikt na nich nie naskakiwał i z nimi nie rozmawiał, jednak mogli poczuć na siebie wzrok niemal każdego przechodnia. Doszli do ulicy w której mieli się spotkać, z daleka dało się dostrzec świecące reklamy Hotelu i różne plakaty. Przy wejściu czekali już na nich koledzy, gdy ci jednak ujrzeli chłopaków oniemieli.
-Co wy na karnawał idziecie?-spytał Kiba zdziwiony wyglądem przybyszy.
-Oj tam- prychną Sasuke- To i tak moje codzienne ubranie.
-Aha- wszyscy odpowiedzieli trochę rozbawieni i spojrzeli na Naruto, tak jak by czekali na odpowiedź.
-Pierwszy raz wychodzę gdzieś na miasto, a w szafie mam tylko to i mundurek szkolny więc...-mówił szczerze Naruto, gdy przerwała mu Ino.
-Gościu to są jakieś przedpotopowe łachy- krzyknęła-a ty Sasuke?
-E...-zwrócił swój wzrok ku koleżance.
-codzienne ubranie?-spytała- codziennie to ubierają się tak chyba jacyś samurai'e.
-jutro po ognisku walimy do sklepu i wam załatwię coś ludzkiego.
Ino tak pochłonęła dyskusja, że zapomniała nowym przedstawić grupkę nowych twarzy, dla Naruto i Sasuke. Jednak już po chwili się opamiętała i przedstawiła dwóm "dziwakom" innych.
-Hej, to goście z klasy 2A.-wyjaśniała Ino.
-Tenten, witam-uśmiechnęła się rudowłosa dziewczyna.
-Rock-Lee- krzyknął dziwnie wyglądający chłopak.
-Neji, kuzyn Hinaty, miło poznać-Uśmiechną się.
-Temari, a ten smutas koło mnie to Gaara, mój brat-wyszczerzyła się blondynka.
-Sasuke Uchiha- uśmiechną się
-Naruto- przywitał się spokojnie.
Po wszystkich formalnościach weszli do budynku...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Niestety dzisiaj bardzo krótko, i przepraszam  że tak długo nic nie pisałem(jeśli ktoś to czyta :D), nie miałem po prostu czasu. Postaram się w weekend coś nabazgrolić. :)

4 komentarze:

  1. Czytałem twojego bloga, i mam go dodanego do obserwowanych, przyznaje ciekawa historia i super że Naruto ma siostrę.
    Pozdro Takeru

    OdpowiedzUsuń
  2. Siema to znowu ja xD
    Przeczytałam rozdziały na Twoim blogu i muszę przyznać, fajny pomysł na opowiadanie. Nie mam zastrzeżeń.
    Czekam na kolejne rozdziały ;)
    Pozdrawiam,
    N.
    Ps. Powiadamiaj mnie o nowych rozdziałach na moim blogu w zakładce SPAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Thx, i spoko powiadomię.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krótkie :c Ale świetne! Szczerze muszę już zmykać czytac nastepny rozdział ! Naruto jest taki męski w tym stroju! <3 Ale jestem ciekawa tej imprezy więc zmykam papa xD

    OdpowiedzUsuń